Showing posts with label short hair. Show all posts
Showing posts with label short hair. Show all posts

Thursday, 21 July 2016

From AM to PM


Chyba łatwo da się zauważyć moje uwielbienie dla białych koszul i bluzek. Ostatnio często łączyłam je z jeansami, więc teraz dla odmiany wybrałam skórzane spodnie (no dobra...są z ekoskóry). W ten sposób powstała baza do zestawu który z powodzeniem możecie nosić "od świtu do zmierzchu". Ale co to właściwie znaczy? Zapewne wielokrotnie widziałyście w programach telewizyjnych lub gazetach stylizacje w których "baza" jest ta sama ale wystarczy zmienić/dodać/odjąć jakiś element i czary-mary zestaw "na co dzień"/ do pracy zamienia się w bardziej imprezowo-wieczorowy. I moim zdaniem biała koszula i skórzane spodnie to baza idealna do takiej "magii".

Na zdjęciach widzicie moją wersję na wieczorne wyjście. Do wspomnianej bazy dobrałam szpilki w panterkę, ale gdyby zamienić je na krótkie trampki, sneakersy czy baleriny powstałby wygodny zestaw do pracy lub na wielogodzinne śmiganie po mieście. Jeśli wybierzecie dużą torbę, która pomieści buty na zmianę to nie będziecie nawet musiały wpadać do domu by się przebrać ;)

Jestem bardzo ciekawa jaka Waszym zdaniem jaka jest ta idealna baza dla zestawu "świt-zmierzch"? 
Sylwia

 
fot. gootex ♥

koszula/shirt - Rag&Bone (podobna TUTAJ/similar HERE)
bomber - no name (podobny TUTAJ/similar HERE)
spodnie/pants - H&M (podobne TUTAJ/similar HERE)
buty/heels - Bershka (podobne TUTAJ/similar HERE)
torebka/bag - Parfois (podobna TUTAJ/similar HERE)

Sunday, 17 July 2016

Hey Doll!


Mom jeans goszczą na blogu po raz drugi. Poprzednim razem połączyłam je z falbaniastą bluzką i marynarką (TUTAJ), a tym razem postawiłam na zdecydowanie prostsze rozwiązanie i sięgnęłam po zwykły t-shirt. Chociaż z tą jego "zwykłością" bym polemizowała. Seria Warszawska Lala to chyba najpopularniejszy produkt marki PLNY LALA. Cieszy się ona olbrzymim powodzeniem nie tylko wśród Warszawianek. Koszulka z tej serii była na mojej liście must have przez długi czas, jednak mój mąż upierał się że nadaje się ona jedynie dla dziewczyny dresiarza, a że on owym dresiarzem nie jest to zakup koszulki odwlekałam w czasie. Kiedy jednak wyszła jej czarno-złota edycja wiedziałam, że nie mam już co zwlekać i koszulka wylądowała w mojej szafie. Mimo że było to już 2 lata temu to jest ona wciąż w świetnym stanie!

Połączenie t-shirtu (zwłaszcza wpuszczonego w spodnie) i mom jeans przywodzi na myśl lata 90, zaś sznurowane botki peep toe dodają odrobinę bardziej współczesnego modowego ducha. Mam nadzieję, że taka kombinacja Wam się spodoba.
 
Sylwia
fot. gootex ♥

t-shirt - PLNY LALA (podobny TUTAJ/similar HERE)
jeans - Pull&Bear (podobne TUTAJ/similar HERE)
buty/shoes - Zara (podobne TUTAJ/similar HERE)
choker - Tally Weijl (podobny TUTAJ/similar HERE)
torebka/bag - Paulina Schaedel (TUTAJ/HERE)

Tuesday, 7 June 2016

Better Late Than Never


Niedawno (ale lepiej późno niż wcale) uświadomiłam sobie, że jestem wielką fanką jeansów. To "olśnienie" wywołane było lekturą pewnej książki, która bardzo ułatwiła moje "modowe życie". Myślę że powiem Wam o niej troszkę więcej w kolejnym poście, bo zdecydowanie zasługuje ona na oddzielny wpis. Teraz natomiast wróćmy do mojego "odkrycia" które spowodowało, że na blogu pojawia się coraz więcej postów z jeansami, czyli postów przed którymi przez wiele lat się wzbraniałam i dodawałam je bardzo, bardzo rzadko. Czemu tak robiłam? Wydawało mi się że ten rodzaj spodni jest zbyt nudny by pokazywać go na blogu. Teraz jednak sama siebie pytam - jak może być nudne coś co: po pierwsze zalicza się do modowej klasyki (a klasyka nigdy nie jest nudna), a po drugie ma tak wiele wariacji na swój temat że po prostu nie ma prawa się znudzić. Klasyczne, rurki, boyfriendy, girlfriendy, mom jeans, dzwony i wiele, wiele innych. Zwykłe lub podarciuchy (moje ukochane). Każda z nas znajdzie idealne jeansy dla siebie. Zgadzacie się ze mną?

Na szczęście wyleczyłam się już ze swojego błędnego myślenia, a na blogu pojawia się coraz więcej jeansowych zdjęć. I takie właśnie będą i te dzisiejsze. Tym razem postawiłam na połączenie boyfriendów z męską koszulą czyt. look ukradziony od męża mimo że tak naprawdę spodnie przecież należą do mnie :) Takie połączenie już pojawiło się na blogu (TUTAJ), jednak tym razem postawiłam na koszulę w błękicie. Do tego na butach i torebce wzór, który albo się kocha albo nienawidzi (jak się domyślacie należę do tej pierwszej grupy) czyli panterka z pomocą której przełamałam wielki błękit stylizacji.
Sylwia

fot. gootex ♥

koszula/shirt - mojego męża/belongs to my hubby (podobna TUTAJ/similar HERE)
jeans - Tally Weijl (podobne TUTAJ/similar HERE)
buty/shoes - Bershka  (podobne TUTAJ/similar HERE)
torebka/bag - New Look  (podobna TUTAJ/similar HERE)

Sunday, 22 May 2016

Best Solution


Jaki jest największy problem każdej kobiety? Oczywiście to że nie ma się w co ubrać, mimo że ciuchy aż wysypują się z szafy. Ale zdradzę Wam mały sekret - jest jeden zestaw, który zawsze uratuje Was z tej opresji, a ponadto wygląda dobrze bez względu na Wasz wiek. Niemożliwe? A jednak! 
Biała koszula i jeansy to połączenie idealne. Stanowi ono świetną bazę, która może zyskać różne oblicza w zależności jakie dodatki do niej dobierzemy. Szpilki i klasyczna marynarka dodadzą jej elegancji, a całość świetnie sprawdzi się jako stylizacja do pracy (chociażby na casual friday). Zaś balerinki lub sneakersy dodadzą młodzieżowego uroku i stworzą doskonały zestaw do szkoły czy też na zakupy.
Ja postawiłam na wygodę. Boyfriendy i koszulę o luźnym kroju zestawiłam z białymi sportowymi butami. To połączenie bardzo w moim stylu, dlatego też postanowiłam Was odrobinę zaskoczyć i do całej stylizacji dodać odrobinę nietypowego dla mnie koloru. Czerwony akcent w postaci torebki z pomponami (i moich ust) dodał całości energii oraz postawił kropkę nad i. Gdy kupowałam tę torebkę od razu wiedziałam, że będę ją nosić właśnie do takich zwyklaczków, a nie do żadnych wymyślnych kreacji (których mówiąc szczerze w mojej uporządkowanej (w końcu!) szafie po prostu nie ma). Tak więc mam nadzieję że poczuliście się pozytywnie zaskoczeni i mój zestaw przypadnie Wam do gustu ;)
PS. I pamiętajcie! Gdy następny raz staniecie przerażone przed swoją szafą, po prostu sięgnijcie po najprostsze rozwiązanie. Biała koszula i jeansy, do tego dowolne buty i możecie ruszać na podbój świata ;) Buziaki!

ENG: What is the biggest problem of every woman? Of course that she has nothing to wear (although her clothes are falling our from a closet). But I will tell you a secret, which will change your fashion life for ever - there is a simple solution. What's more - this solution is perfect for women in every age. Wanna know what is this magical thing? It's a white shirt&jeans combination. It's the most practical and fashionable base for everyday outfit. You can wear it with heels and blazer for work (especially on Casual Friday) or with flats/sneakers for school/shopping/going out for a walk with friends. Trust me - it always works and it always looks good.
I decided to match my boyfriend jeans and loose white shirt with a pair of white Jordan sneakers. This combination is very me, so this time I wanted to surprise you a little bit and I added a colorful color to my outfit. Red bag with a lot of cute pom poms is my cherry on top :)
Sylwia

koszula/shirt - Rag&Bone (podobna TUTAJ/similar HERE)
jeans - Tally Weijl (podobne TUTAJ/similar HERE)
pasek/belt - Tally Weijl (podobny TUTAJ/similar HERE)
buty/sneakers - Jordan Flight 45 (TUTAJ/HERE)

Sunday, 17 April 2016

Go Left


Gdybym miała patrzeć na znaki z nieba, to ten post nie powinien powstać. Dlaczego? Przez cały dzień cudownie świeciło słońce, które schowało się za chmury gdy tylko wyszłam z domu. Oczywiście kiedy dotarłam do miejsca spotkania z moim fotografem (a.k.a mężem) zaczął padać deszcz. Stwierdziliśmy że na pewno tylko chwilowo, więc poczekamy po prostu pod jakimś "daszkiem" aż się skończy. I tak czekaliśmy i czekaliśmy, ale deszcz się jakoś nie przejmował naszą kiepską sytuacją i padał w najlepsze. Na szczęście okazało się, że miejsce w którym byliśmy jest całkiem nie brzydkie i zdjęcia jednak powstały :)
Tak więc jakimś dzikim fartem udało mi się dla Was uwiecznić mój zestaw który można określić jako zwyklak z nutą elegancji. Podarciuchy i jeansnowa torebka z naszywkami (czyż nie jest urocza? ♥) to bardziej codzienna część mojego stroju, zaś marynarka (którą widzieliście już w TUTAJ w moim domowym poście) dodaje całości odrobinę bardziej wyrafinowanego szyku. Baleriny łączą te dwa światy. Jeśli przyjrzycie się moim butom w postach, to zauważycie że zdecydowana większość z nich to "sznurowańce". Modele typu lace-up to zdecydowanie moje ulubione.
Kochane! Piszcie w komentarzach co sądzicie o takim połączeniu stylów jak moje lub jaki inny mix jest Waszym ulubionym?

ENG: The day of the shooting was perfectly sunny, but as soon as I went out from my home it was getting more and more cloudy. When I arrived to the place where photos supposed to be taken, it started to rain. So these photos shouldn't exist. But hey! When nothing goes right...go left. Me and my photographer (a.k.a husband) found a perfect little spot, where we could take photos without getting wet. So luckily I can show you my casual outfit with a elegant vibe.
Ripped jeans and a bag with patches are supper cool parts of an everyday outfit. A black blazer with old-gold bottoms brings more sophistication to the whole look and lace-up flats connecting these to worlds together. What do you guys think of my outfit? Do you like mixing styles or you rather prefer stick to only one of them?
 
Sylwia

fot. gootex ♥

marynarka/blazer - Mango (podobna TUTAJ i TUTAJ/similar HERE & HERE)
jeans - Tally Weijl (podobne TUTAJ/similar HERE)
baleriny/flats - Monashe (TUTAJ/HERE)
torebka/bag - Mohito (TUTAJ/HERE)
choker - DIY

Click on This Ad to Earn Money