Showing posts with label minimal. Show all posts
Showing posts with label minimal. Show all posts

Thursday, 25 August 2016

Striped Shirt


Dziewczyny! Czy Wy też tak macie że pewne ubrania/dodatki bardzo podobają się Wam na kimś, jednak gdy same przymierzacie coś podobnego to czujecie się w tym beznadziejnie? Ja na mojej liście "NIE KUPOWAĆ - to nie dla mnie" mam wiele pozycji. Są na niej m.in. białe spodnie (choć w głębi serca wierzę że gdzieś tam są te idealne dla mnie) i te typu culottes (bez znaczenia w jakim kolorze), botki na niskim obcasie z czubem (wydaje mi się że moja stopa ma rozmiar 50) oraz pasiaste ubrania (więzienno-tłuste problemy). Te ostatnie przynajmniej do niedawana jeszcze na owej liście były. 

Postanowiłam dać paskom ostatnią szansę, jednak wcześniej postawiłam je do pionu ;) A tak serio to przeglądając katalog mój wzrok przykuła koszula, która co prawda była w paski, ale w przeciwieństwie do tych pasiaków które do tej pory mierzyłam - były one w pionie. Stwierdziłam że zamawiam, bo przecież zawsze mogę oddać. I wiecie co? Nie oddałam, bo okazuje się że kierunek ma znaczenie :)
Sylwia
fot. gootex ♥

koszula/shirt - H&M (TUTAJ/HERE)

Tuesday, 23 August 2016

Denim Jacket


Jeansowa kurtka to mój najnowszy nabytek. Od dłuższego czasu widniała na mojej liście do kupienia, więc jestem szczęśliwa że w końcu udało mi się tę pozycję skreślić. Zdecydowałam się na model o lekko oldschoolowym charakterze (ze względu kolor i długość) i jestem bardzo zadowolona ze swojego wyboru. Dzięki niej każda moja stylizacja zyska szczyptę buntowniczych lat 90.

A czy Wam udało się ostatnio coś skreślić z Waszej listy must have?

ENG: Denim jacket was on my wish list for a very long time. Finally I found the perfect one for me. I decided to buy this jacket who has a little bit oldschool vibe, because of its length and color. I must say I LOVE IT! It will bring this rebellious spirit of '90s to every look. So here's my first look with my new denim baby. Hope you guys will like it.
Sylwia

fot. gootex ♥

kurtka/jacket - Pull&Bear (TUTAJ/HERE)
bluzka/blouse - H&M (podobna TUTAJ/similar HERE)
spodnie/pants - H&M (podobne TUTAJ/similar HERE)
buty/shoes - Zara (podobne TUTAJ/similar HERE)
okulary/sunglasses - Ray-Ban (TUTAJ i TUTAJ/HERE & HERE)

Tuesday, 9 August 2016

Off The Shoulder Top & Mom Jeans


Mogło się tak zdarzyć że w ostatnim poście wspomniałam coś o tym jak bardzo lubię połączenie białych bluzek i jeansów w klasycznym niebieskim kolorze... ;) Udowadniałam Wam to wtedy, ale żeby nie było wątpliwości to i dziś postanowiłam dać dowód mojej miłości. Dokonałam kilku drobnych zmian w stosunku do poprzedniej stylizacji, ale baza : biel+jeans pozostała zachowana.
Na potrzeby dzisiejszego zestawu jeansy postanowiłam pożyczyć nie od chłopaka, ale od mamy... no może nie dosłownie, ale faktycznie zamiast boyfriendów wybrałam mom jeans, które w tym sezonie przeżywają prawdziwy renesans. Bluzkę bez rękawów wymieniłam natomiast na tę bez ramion (po polsku brzmi to bardzo głupio - angielska wercja off the shoulder zdecydowanie lepiej, nie sądzicie?). Zaś zamiast fikuśnych klapek na obcasie sięgnęłam po równie fikuśne trampko-espadryle w panterrrrę. I ta daaaaa! Zestaw gotowy :)
Sylwia

fot. gootex ♥

bluzka/blouse - H&M (podobna TUTAJ/similar HERE)
jeans - Zara (TUTAJ/HERE)
torebka/bag - Aldo (podobna TUTAJ/similar HERE)
buty/shoes - Bata (podobne TUTAJ/similar HERE)
choker - DIY 

Tuesday, 2 August 2016

Boyfriend Jeans & Mules

 

Nie da się ukryć że biały top/koszula i niebieskie jeansy to moja ulubiona "ubraniowa baza". Uwielbiam ją za jej uniwersalność i plastyczność, które sprawiają że dobranie do niej dodatków to przysłowiowa bułka z masłem. Uwielbiam ją także za prostotę, która nie jest banalna ale ma w sobie to "coś" co przyciąga spojrzenia. Mam nadzieję, że te wszystkie cechy za które tak bardzo lubię to połączenie da się dostrzec w mojej dzisiejszej stylizacji.

A jaka jest Wasza ulubiona "ubraniowa baza"?

ENG: White top/shirt and blue jeans is my fav clothing combo. I love it because it's really easy to accessorize and it always has that eye-catching something (although it's the simplest combination it the world). I hope that you can see it all in my outfit.
Sylwia

Smells like fashion on Facebook

 
fot. gootex ♥

top - H&M (TUTAJ/HERE)
jeans - Tally Weijl (podobne TUTAJ/similar HERE)
buty/shoes - H&M (podobne TUTAJ/similar HERE)
wisiorki/necklaces - YES 

Friday, 27 May 2016

It Must Be Better


Ostatni raz dzwony miałam na sobie w gimnazjum. Były one jeansowe z naszytymi gwiazdami z jaśniejszego odcienia jeansu. Wiem, wiem! Nie musicie nic mówić - to zdecydowanie najbardziej cool spodnie jakie istniały na świecie. Niestety nosiłam je tak często, że przetarły się na pupie i byłam zmuszona je wyrzucić. Od tamtej pory przestałam nosić dzwony, bo żadne nie były wystarczająco fajne by dorównać swoim poprzednikom, więc przerzuciłam się na rurki i tak zostało na wiele, wiele lat.

Rok temu jednak zaczęłam zastanawiać się nad ponownym zakupem dzwonów. Nie wiem czy to była moja realna potrzeba czy po prostu napatrzyłam się na te wszystkie świetne ubrane dziewczyny na tumblr i wygrała moja podatność na reklamy (nad którą staram się panować, ale nie zawsze mi wychodzi...), w każdym razie zapragnęłam posiadać dzwony w mojej szafie. Jednak wiecie... musiały być tak samo, a nawet bardziej cool jak te z gwiazdami (a to zadanie niełatwe!). Stwierdziłam że ten warunek będzie spełniony, gdy wybiorę jak największe nogawki jak to tylko możliwe czyt. szukałam najbardziej dzwonowatych dzwonów. I znalazłam! W Zarze za 279zł (poszaleli tam z tymi cenami). No dobra... aż tak bardzo tych spodni nie potrzebowałam. Zdecydowałam że poczekam na przeceny i wtedy je kupię. Udało się, choć wierzcie mi - łatwo nie było. Gdybym jeszcze przed obniżkami nie wrzuciła ich do koszyka w sklepie internetowym (sklepy stacjonarne Zary w czasie wyprzedaży mnie przerażają. Sodoma i Gomora to mało powiedziane, więc wpadam tam jedynie zrobić zwroty) to mogłabym im jedynie smętnie pomachać chusteczką na do widzenia. Rozeszły się w oka mgnieniu - widać wszystkie dziewczyny miały ten sam szatański, przecenowy plan co ja. Na szczęście najbardziej dzwonowate dzwony są moje i dziś mogę je Wam zaprezentować połączone z białym t-shirtem oraz bomberką a.k.a kurtką-którą-musisz-mieć-w-tym-sezonie-bo-jest-COOL ;)

A Wy co sądzicie o dzwonach? Jesteście fankami czy uważacie je za niedorzeczne (tej grupie mój mąż przybija piąteczkę)?
Sylwia

fot. gootex ♥

top - Mango (TUTAJ/HERE)
bomber - @ (podobny TUTAJ/similar HERE)
dzwony/flares - Zara (podobne TUTAJ/similar HERE)
okulary/sunglasses - Parfois (podobne TUTAJ/similar HERE)
choker - DIY
torebka/bag - Paulina Schaedel (TUTAJ/HERE)

Sunday, 15 May 2016

Quick Change


Majowa pogoda lubi zaskakiwać. Kiedy już się człowiek przyzwyczai do ponad 20 stopniowej temperatury, nagle nadchodzi chłodniejszy front i trzeba iść po drabinę by wygrzebać z szafy sweterki, które już zdążyło się schować na najwyższych półkach. Jak widać cała "operacja sweterek" zakończyła się sukcesem i dziś trochę niespodziewanie na blogu ponownie zestaw z golfem. Choć ostatniej zimy bardzo polubiłam ten rodzaj odzieży, to mam jednak nadzieję że aż do jesieni nie będę musiała jej oglądać i ten post będzie tylko takim małym wyjątkiem od reguły.

Mimo że golf byłam "zmuszona" założyć, to jednak nie chciałam aby zrobiło się zbyt jesiennie. Wykorzystałam fakt że w dniu zdjęć byłam wożona samochodem i postawiłam na botki peep toe + cienkie skarpetki-kabaretki. Pamiętacie jak kilka tygodni temu ostrzegałam że zakupiłam nie tylko rajstopy tego typu, ale również i skarpetki? Uznałam że nadszedł czas i tę wersję Wam zaprezentować. 
Co sądzicie że o połączeniu botków/szpilek ze skarpetami? Przyznam się Wam, że jeszcze jakieś 2 lata temu miałam raczej mieszane uczucia, ale teraz jestem zdecydowanie na TAK!
Sylwia


fot. gootex ♥

golf/turtleneck - sh
kurtka/jacket - Front Row Shop (podobna TUTAJ/similar HERE)
jeans - Tally Weijl (podobne TUTAJ/similar HERE)
buty/shoes - Zara (podobne TUTAJ/similar HERE)
pasek/belt - Tally Weijl
skarpety/socks - Gatta
torebka/bag - Paulina Schaedel (TUTAJ/HERE)

Tuesday, 10 May 2016

Against All Odds

 

Dwa posty temu pisałam Wam, że pastelowe ubrania i dodatki w mojej szafie można policzyć na palcach jednej ręki. Ściśle rzecz ujmując owa ręka jest "niekompletna", bo rzeczy w pastelowych kolorach mam cztery. Gdybym miała być jeszcze bardziej konkretna to buty są tak naprawdę są beżowe/nude, więc tym sposobem chyba odpada mi kolejny palec z tej nieszczęsnej dłoni... Wniosek z tego taki, że obecnie kolory pastelowe nie należą do moich ulubionych, ale mimo to nie bez powodu te 4 (no...3) rzeczy się w mojej szafie uchowały. Skoro przetrwały niejedne "wielkie porządki" (w tym ostatnie, które sprawiły że mam 75% mniej ciuchów w szafie i - uwaga! dobrze mi z tym :)) to znaczy, że warto choć część z nich pokazać Wam dziś na blogu. 

Z mojego nielicznego pastelowego zbioru wybrałam jasno-brzoskwiniową spódnicę oraz wspomniane już beżowe sandałki. Reszta stroju jest w szarości, bo jednak co za dużo to niezdrowo zwłaszcza jeśli chodzi o pastele. Mam nadzieję że taka odrobinę bardziej wiosenna wersja mnie też Wam się spodoba. 
Sylwia

fot. gootex ♥

sweter/sweater - from my husband's closet (podobny TUTAJ/similar HERE)
spódnica/skirt - @  (podobna TUTAJ i TUTAJ/similar HERE & HERE)
buty/shoes - Stradivarius (podobne TUTAJ/similar HERE)
torebka/bag - New Look
okulary/sunnies - Bershka (podobne TUTAJ/similar HERE)
naszyjniki/necklaces - YES (TUTAJ i TUTAJ/HERE & HERE)

Tuesday, 29 March 2016

Watch Me

Od pewnego czasu zwracam baczną uwagę na jakość ubrań, które kupuję. Mimo że czasem nadal zdarza mi się popełniać modowe grzeszki, to jednak na własnej skórze (dosłownie!) przekonałam się że bluzka z poliestru nie może się równać z tą wykonaną z wiskozy czy jedwabiu (choć niestety dwie ostatnie bardziej się gniotą), a nawet najgrubszy akrylowy sweter nie da tyle ciepełka co ten cieniutki z wełny. 
Jakość a nie ilość to główna zasada tzw. slow fashion. Tyczy się ona nie tylko ubrań ale również wszelkiego rodzaju dodatków. I choć w tej kategorii mam wiele na sumieniu, to ostatnio w moje ręce (a właściwie na moją rękę) trafiła rzecz, która sprowadziła mnie na dobre tory. Zegarek Daniel Wellington (bo to o nim mowa) zdecydowanie wpisuje się w ideę slow fashion. Ja wybrałam model Classic Sheffield - klasyczny z dość dużą (36mm średnicy) tarczą jak na zegarek damski. Dla mnie to ogromna zaleta tego modelu, bo nadaje całości to przysłowiowe coś. Jednak jest to tylko jedna z wielu propozycji marki DW, więc pewnie każda z Was znajdzie tam zegarek idealny dla siebie.
Jeśli zainteresował Was mój wpis to mam dla Was dobrą wiadomość. Na hasło smells-like-fashion dostaniecie 15% zniżki na dowolny zegarek Daniel Wellington na stronie www.danielwellington.com/pl/
Kod ważny do 31.03.2016 r.

ENG: Hey guys! I have 15% off coupon code for all Daniel Wellington watches. Code is smells-like-fashion. Enjoy your shopping on www.danielwellington.com/pl/ ;)
♥ 
Sylwia
fot. my Instagram (HERE)
Post we współpracy z Daniel Wellington

Click on This Ad to Earn Money